Opony w pojazdach ciężarowych narażone są na znacznie większe obciążenia niż w autach osobowych, co wpływa na czas ich eksploatacji. Zakup nowego kompletu wiąże się z dużymi kosztami, dlatego niektóre osoby, chcąc uniknąć sporego wydatku, rozważają przeprowadzenie procesu bieżnikowania starego ogumienia. W tym artykule wyjaśnimy, na czym polega to działanie, czy jest opłacalne i czy warto się na nie zdecydować.
Bieżnikowane opony ciężarowe kojarzą się przede wszystkim z oszczędnościami.
Samochody ciężarowe są wykorzystywane do przewożenia towarów na długich dystansach, przez co założone na felgach ogumienie dość szybko się zużywa. Wielu kierowców i właścicieli firm transportowych decyduje się wówczas na zlecenie bieżnikowania. Choć przeprowadzenie tego zabiegu pozwala wydłużyć żywotność opon nawet o kilkanaście tysięcy kilometrów, to jednak inne aspekty sprawiają, że niekoniecznie warto się na nie zdecydować.
Bieżnikowanie opon ciężarowych – na czym polega?
Zużyte ogumienie często jest wyrzucane i utylizowane, a w najlepszym wypadku poddawane recyklingowi, dzięki czemu zyskuje drugie życie. Tymczasem istnieje możliwość, aby trochę przedłużyć czas eksploatacji opon ciężarowych, w których starł się bieżnik. Pozwala na to proces nazywany bieżnikowaniem. Polega on na zdarciu starej, wierzchniej warstwy gumy i nałożeniu świeżej, w której wykonana będzie nowa rzeźba.
Technikę tę wynaleziono już kilkadziesiąt lat temu, kiedy serwisanci zdali sobie sprawę, że bieżnik stanowi jedynie 20% całej masy opony. Uznali oni, że jeśli pozostała część jest sprawna, to warto byłoby wymienić jedynie wyeksploatowaną warstwę, pozostawiając resztę. W rezultacie opracowano metodę, która przywraca ogumieniu ciężarowemu jego parametry jezdne.
Wiele osób, widząc w tym oczywisty sposób na duże oszczędności, od razu rezygnuje z kupowania nowego kompletu opon i oddaje do renowacji ten, który już się zużył. Tymczasem należy pamiętać, że to rozwiązanie ma nie tylko swoje plusy, ale także minusy.
Czy warto bieżnikować opony ciężarowe?
Wiele osób zastanawia się, czy bieżnikowanie ogumienia ciężarowego ma sens. W poczet plusów niewątpliwie należy zaliczyć fakt, że to metoda przyjazna dla środowiska naturalnego, pozwalająca ograniczyć ilość odpadów. Możliwość przeprowadzenia procesu regeneracji z pewnością zmniejsza liczbę opon porzucanych na terenach zielonych. Gwarantuje również spore oszczędności, szczególnie biorąc pod uwagę wysokie ceny opon ciężarowych.
Nie wiesz, co zrobić ze starymi oponami? Odpowiedź na to pytanie poznasz w tym artykule!
Warto jednak pamiętać, że o oponach bieżnikowanych ciężarowych opinie są mocno podzielone. Wiele osób wyznaje pogląd, że ich konstrukcja jest słabsza, inni natomiast twierdzą, że proces nie wpływa na pogorszenie trwałości. Nie ulega jednak wątpliwości, że nie osiągną one aż tak dobrych wyników, jak nowe modele, a w konsekwencji ich użytkowanie będzie mniej bezpieczne.
O ile samo bieżnikowanie gum, których używamy od nowości, może mieć sens, to jednak decydowanie się na zakup używanych opon bieżnikowanych do samochodów ciężarowych jest dużym błędem. Nie znamy przecież ich historii ani faktycznego stanu technicznego. Oszczędności są ważne, jednak to bezpieczeństwo stanowi wartość nadrzędną.
Jakich opon nie można bieżnikować?
Są sytuacje, w których bieżnikowanie opon ciężarowych nie może być przeprowadzone. Pierwsze kryterium stanowi wiek – jeżeli dany model ma już 10 lat, to powinien on zostać zutylizowany, ponieważ nie będzie zapewniał odpowiednich parametrów jezdnych. Do regeneracji nie nadają się także gumy z uszkodzeniami bocznymi, dużymi przecięciami czy innymi defektami, szczególnie jeżeli te wpłynęły na konstrukcję karkasu, doprowadzając do jej zniszczenia bądź skorodowania. Przydatność konkretnego egzemplarza ogumienia zostanie jeszcze zweryfikowana przez specjalistów w serwisie.
Nie wszystkie opony nadają się do bieżnikowania.
Bieżnikowanie opon ciężarowych na gorąco i na zimno
Opony ciężarowe bieżnikowane mogą być metodą na zimno lub na gorąco. Ta pierwsza jest tańsza i nieco mniej skomplikowana, jednak stwarza większe ryzyko uszkodzenia całej konstrukcji. Polega na wstępnym oczyszczeniu całego korpusu, ułożeniu świeżego bieżnika oraz wulkanizacji. Mimo swojej nazwy, mamy tu do czynienia z obróbką w piecu w dość wysokich temperaturach, sięgających nawet 120°C.
W metodzie „na gorąco” serwisanci najpierw przygotowują korpus, a następnie nakładają na niego nową warstwę gumy. Kolejny krok stanowi wykonanie odpowiedniej rzeźby bieżnika i scalenie całości za pomocą dedykowanej do tego celu prasy hydraulicznej. Występują wówczas wyższe temperatury, oscylujące w okolicach ok. 160°C. Zaletą tej metody jest niewątpliwie uzyskanie ogumienia ciężarowego o większej trwałości niż w przypadku sposobu „na zimno”, co przekłada się na większy możliwy przebieg.
Zastanawiasz się, czy lepiej zainwestować w nowe ogumienie, czy kupić używane? Sprawdź ten artykuł!