Wolimy, kiedy w aucie nadaje stare dobre radio samochodowe czy przerzuciliśmy się na Spotify? Chętniej włączamy „Trójkę” czy ulubiony podcast? No i pytanie najważniejsze, słuchamy raczej swojskiego disco polo czy może klasyki rocka? Aby się tego dowiedzieć, postanowiliśmy zapytać polskich kierowców. Poniżej przedstawiamy wyniki przeprowadzonej wśród nich ankiety.
Większość z nas nie wyobraża sobie podróżowania samochodem w ciszy. Dawno minęły już czasy słabo wyciszonych kabin i zniekształcających dźwięk odtwarzaczy. Współcześnie słuchanie muzyki za kółkiem może być prawdziwą przyjemnością. Dodatkowo, nowoczesne gadżety samochodowe pozwalają na bezprzewodowe łączenie się z telefonem, a systemy inforozrywki mogą obsługiwać nasze ulubione aplikacje do słuchania muzyki. Wiele zmienił też Internet, który daje nam nieograniczone możliwości wyboru piosenek, stacji czy audycji. Postanowiliśmy spróbować odpowiedzieć na pytanie, jak Polacy korzystają z nowych sposobności, czyli co im w aucie gra?
Najlepsza muzyka do samochodu? A może wystarczy dźwięk silnika?
Okazuje się, że jesteśmy raczej tradycjonalistami – słuchamy przede wszystkim radia oraz muzyki (53,8% i 47,8%). Wielu młodszych kierowców może być zaskoczonych faktem, że jeden z największych internetowych trendów ostatnich lat, czyli podcasty, okazuje się wyborem zaledwie 2,8% kierowców. Nieco częściej ankietowani wskazywali na audiobooki (4,4%), co pokazuje, że część z nas próbuje za kółkiem ratować poziom czytelnictwa w Polsce. Co ciekawe, aż 16,3% odpowiadających kierowców, podróżuje przy akompaniamencie samych dźwięków silnika. Dużo częściej decydowali się na to mężczyźni niż kobiety (17% vs 11,4%).
Kiedyś muzyka musiała wydobywać się z kasety lub nośnika, dzisiaj kierowcy mogą przebierać nie tylko w różnego rodzaju nośnikach, ale i aplikacjach do słuchania muzyki czy radiach internetowych. Montowane w samochodach już od 1930 roku radio wciąż cieszy się wśród polskich kierowców największą popularnością (67,3%). Na drugim miejscu znalazły się nośniki fizyczne, czyli najczęściej płyty. Zdecydowanie rzadziej sięgamy po nowsze wynalazki, czyli aplikacje w telefonach (Spotify, Tidal lub Youtube), a prawdziwą niszą okazują się radia internetowe (7,4%).
Nikogo nie powinno dziwić, że respondenci poniżej 30 roku życia chętnie korzystają ze wszystkich wymienionych źródeł z wyjątkiem radia internetowego. Dla najmłodszych kierowców muzyka z telefonu w samochodzie, odtwarzana przez bluetooth lub poprzez port USB to zupełna normalność. Zauważalna różnice występuje u kierowców po „trzydziestce”, ponieważ aż trzykrotnie częściej wybierają oni klasyczny odbiornik radiowy.
Niewątpliwą zaletą popularnych streamingów jest możliwość całkowitego wyeliminowania reklam poprzez wykupienie konta premium. Jednak, jak już wiemy, większość polskich kierowców wciąż preferuje tradycyjne radio. Zatem jak reagujemy na regularnie pojawiające się reklamy? Jak pokazują wyniki ankiety, większość z nas potrafi je dzielnie znosić. Zaledwie 15,9% odpowiadających ma zwyczaj słuchania wyłącznie do pierwszej reklamy, a później zaczyna „skakać” pomiędzy stacjami. Z kolei 38,3% określiło siebie jako typ wiernego odbiorcy, który bez względu na liczbę reklam czy przerywników słucha swojej ulubionej stacji.
Kompulsywne zmienianie kanałów w poszukiwaniu czegokolwiek godnego uwagi to z kolei domena niecałych 46% ankietowanych. Wydaje się, że dla części z nich „skakanie po stacjach” jest przyjemnością samą w sobie i nigdy nie znajdą idealnej muzyki do auta.
Idzie nowe – audiobooki, podcasty i aplikacje do słuchania muzyki
Jak wiadomo, słuchacze radia dzielą się na dwa obozy – zwolenników słowa oraz muzyki. Okazuje się, że ten pierwszy pozostaje w zdecydowanej mniejszości i zaledwie co piąty z nas cieszy się z „trafienia” na wiadomości lub interesujący wywiad.
Wiemy, że zdaniem większości naszych ankietowanych jeździe samochodem najlepiej akompaniuje dobra muzyka, jednak audiobooki oraz podcasty mają w Polsce swoje wąskie, ale bardzo oddane grono fanów – 7,3%. Liczba ta wzrasta prawie dwukrotnie, jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie odpowiedzi zawodowych kierowców (14,3%).
Wydaje się większą szansę na regularne goszczenie w autach polskich kierowców mają podcasty, które w ostatnich latach zyskują coraz większą popularność. Trend najprawdopodobniej się utrzyma, a o tego rodzaju audycjach będzie nad Wisłą coraz głośniej. Przypomnijmy, że podcast to rodzaj publikowanej zazwyczaj w odcinkach, audycji internetowej. Może on dotyczyć właściwie każdej tematyki i okazuje się, że kierowcy uwielbiają właśnie tę różnorodność. Na pytanie o ulubioną tematykę podcastów odpowiadający niemal po równo wskazali wszystkie kategorie. Najpopularniejsze okazały się audycje o sporcie (14,6%), zaraz za nimi historyczne (12,4%) i polityczne (10,1%). Nieznacznie za nimi znalazły się podcasty społeczne (10%), lifestyle’owe (9,2%), kulturalno-edukacyjne (8,7%) czy biznesowe (8,4%). Kierowcy najrzadziej wybierają tematykę kryminalną, jednak i ta ma niewąskie grono swoich słuchaczy (7,4%).
Odbieranie w aucie podcastów nierozłącznie wiąże się z internetowymi aplikacjami streamingowymi. Jak wiadomo, każdy ma swoją ulubioną, jednak uczestnicy ankiety przygotowanej przez Oponeo najchętniej korzystają z YouTube Music, Spotify oraz Open FM. 60% respondentów korzysta ze streamingów, jednak liczba ta z pewnością będzie w kolejnych latach rosnąć, ponieważ dla młodych kierowców jest to zazwyczaj pierwszy wybór.
Ulubione piosenki do auta, czyli rządzi rock, pop i elektronika
Czas na crème de la crème całej ankiety, czyli odpowiedź na pytanie, jakiej muzyki Polacy słuchają w swoich autach. Kto z nas, stojąc w korku, nie zastanawiał się co „leci” w kabinach innych kierowców. Teraz wreszcie możemy uchylić rąbka tajemnicy.
Okazuje się, że w kwestii wyboru muzyki jesteśmy bardzo eklektyczni – aż 9 gatunków zdobyło powyżej 10% głosów. Wielu ankietowanych zaznaczało przynajmniej kilka rodzajów, co oznacza, że zazwyczaj nie zamykamy się w obrębie jednego typu muzyki. Czy wyniki mogą zaskakiwać? Trochę na pewno. O ile pierwsza czwórka była łatwa do przewidzenia – rock, pop, elektronika oraz rap – to już sama kolejność wydaje się zaskakująca. Gitarowy rock zgarnął prawie 49% głosów i wyprzedził, wydawałoby się faworyta, czyli muzykę popularną. Co więcej, mocno obecny od kilku lat w mainstreamie hip-hop nie znalazł się na podium, ponieważ okazał się mniej popularny od – wydawałoby się raczej imprezowej – muzyki elektronicznej.
Im dalej w las, tym w naszych wynikach ciekawiej. Kierowcy częściej wskazywali swoje upodobanie do muzyki filmowej niż do disco polo. Czy gust polskich kierowców aż tak się zmienił? A może prymat Zimmera i Morricone nad Zenkiem Martyniukiem wynika po prostu z ramówki kilku najpopularniejszych stacji radiowych? Trudno stwierdzić, ale z pewnością warto ten fakt odnotować.
Wierne grono słuchaczy ma także metal (14,3%) i najpojemniejsza kategoria, czyli muzyka alternatywna. Natomiast najrzadziej wskazywano na jazz, country oraz folk. Szanse na to, że kierowca w sąsiednim aucie słucha jednego z tych gatunków, są raczej niewielkie.
Lista, lista przebojów…
Na pytanie o ulubiony kawałek większość ankietowanych (63,1%) odpowiedziała, że nie ma żadnego ulubionego. Pomimo tego, pozostałe 36,9% wskazało sporo utworów, z których dałoby się utworzyć listę wszech czasów według kierowców.
W pierwszej dziesiątce znalazło się sporo starszych kawałków, o raczej gitarowym brzmieniu. Jak w przypadku wielu tego rodzaju zestawień, wygrało nieśmiertelne Highway to Hell zespołu AC/DC. Nic w tym dziwnego, nie dosyć, że jest to niezwykle popularny utwór, to jeszcze ma wyjątkowo „samochodowo-podróżniczy” charakter. Na podium trafiło także pozostające w podobnej tematyce The Road to Hell, Chrisa Rei oraz Thunderstruck, czyli drugi kawałek od AC/DC.
Oprócz klasyków, takich jak The Eagles, Queen, Bon Jovi czy polski Dżem, nie zabrakło także miejsca na nowocześniejsze brzmienia, czyli Quebonafide z hitowym singlem Bubbletea czy utrzymanym w konwencji parodystycznej Ona by tak chciała w wykonaniu Ronniego Ferrari.
Muzyka łagodzi obyczaje – czy aby na pewno?
Dźwięki potrafią działać na kierowców w bardzo różny sposób. Ulubiony utwór może wprowadzić w dobry nastrój, a usłyszany w radio znienawidzony kawałek zepsuć poranek. Z odpowiedzi czytelników Oponeo wynika, że większość nas traktuje muzykę oraz audycje radiowe jako skuteczny sposób na walkę z monotonią podróży (44,3%). Następne 15,7% osób uważa je za niezwykle istotne – zwłaszcza rano, ponieważ pomagają w walce z sennością. 18,5% respondentów odnajduje w dźwiękach coś terapeutycznego, co pomaga w znoszeniu korków. Z kolei 21,6% kierowców podchodzi do tematu dosyć swobodnie – zwyczajnie lubi, gdy coś gra w tle.
Z ankiety udało nam się także dowiedzieć, że jesteśmy zaskakująco muzykalnym narodem, ponieważ co czwarty kierowca czasami akompaniuje muzyce własnym śpiewem. Zdecydowana większość z nas to także typ niespiesznych koneserów dźwięków i po dojechaniu do celu, zostaje w aucie i wysłuchuje ulubiony kawałek aż do ostatniego akordu.
Wszystko ma jednak swoje granice, dlatego prawie połowa kierowców odpowiedziała, że nie byłaby w stanie przez całą drogę słuchać jednego, zapętlonego utworu. Kilka razy jedną piosenkę chętnie odtworzyłoby 32,3% z nas, a niecałe 6% mogłoby ukochanego kawałka słuchać bez przerwy przez kilka dni.
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem…
Kto podróżuje sam, ten w kwestii muzyki jest zdany tylko na siebie i niczym nie musi się przejmować. Sytuacja diametralnie zmienia się jednak wówczas, gdy mamy na pokładzie pasażerów. Jak zachowujemy się wówczas? Powściągamy swoje wokalne aspiracje, dajemy dwugodzinny wykład na temat początków twórczości ulubionego wykonawcy, a może szukamy możliwie neutralnej i zadowalającej każdego playlisty?
Zaledwie 9% respondentów przyznało się w przypadku podróży z pasażerami, rezygnuje z podśpiewywania pod nosem. Natomiast 27,2% respondentów zachowuje się wręcz przeciwnie i próbuje zachęcić współpasażerów do wspólnego śpiewania. Mamy nadzieje, że nie była to odpowiedź popularna wśród kierowców taksówek lub autobusów miejskich…
Zaskakująco równo rozłożyły się odpowiedzi pomiędzy osobami mocno stojącym za prawem kierowcy do wyboru muzyki (19,3%), a tymi, którzy wolą polubownie ściszyć dźwięk (22%) lub zamiast ulubionej płyty włączyć neutralne radio (22,6%).
Co natomiast stanie się, jeśli obrócimy pytanie i posadzimy się na miejscu pasażera „bombardowanego” z głośników dźwiękami znienawidzonego rodzaju muzyki? W tym przypadku 37,8% odpowiadających zadeklarowało odwagę do prośby o zmianę muzyki, a 18,5% z nas najchętniej w sposób radykalny katapultowałoby się z kabiny!
Na koniec słowa otuchy do kierowców, którzy wstydzą się tego, że do wymagających precyzji manewrów, np. na ciasnym parkingu, potrzebują ciszy, aby odpowiednio się skupić. Nie ma powodu do obaw, robi tak aż 53,1% z nas, w tym prawie 60% spośród ankietowanych kierowców zawodowych! Lepiej ściszyć na chwilę ulubiony kawałek niż zaliczyć stłuczkę na parkingu.
Badanie własne zrealizowane za pomocą ankiety CAWI w okresie od 17.08.2020 do 13.09.2020. Liczba respondentów – 3600.