Na pytanie, jakiego koloru jest ogumienie, z pewnością dominowałaby skrótowa odpowiedź „czarne”. Ma ona swoje logiczne uzasadnienie. Taką barwę opon widzimy przecież na co dzień w samochodach, motocyklach czy rowerach, więc trudno sprzeciwić się, że ktoś nie ma w tej kwestii racji. Mimo wszechobecnej w branży ogumienia czerni, zdarzają się jednak pewne odstępstwa, z których najbardziej zadowoleni są miłośnicy tuningu. To oni stali się główną grupą docelową, sięgającą po opony kolorowe, występujące w niemalże każdej barwie.
Opony motocyklowe z białym paskiem i samochodowe mające na powierzchni kolorowe paski lub kropki nie są niczym nowym. Co innego jednobarwne, pomarańczowe, niebieskie różowe lub w innej kolorystyce modele. Swojego odcienia nie zawdzięczają pomalowaniu powszechnie dostępną farbą stosowaną w celach dekoracyjnych. Ciekawe i inne od czarnego zabarwienie uzyskuje się już na etapie produkcji, wprowadzając powiew świeżości do klasycznego świata opon.
Dlaczego opony są czarne?
Zanim przejdziemy do wariacji kolorystycznych ogumienia, należy odpowiedzieć sobie na pytanie – dlaczego opony są czarne? Co decyduje o takiej barwie? Okazuje się, że zawdzięczamy ją pigmentowi stosowanemu na etapie produkcji, czyli sadzy. Jego użycie nie jest podyktowane uzyskaniem odpowiedniego kolorytu ogumienia. Składnik ten wpływa pozytywnie na wiele właściwości opon, pozwalając wyprodukować efektywne modele, dające wysoki komfort jazdy.
Przede wszystkim ma on za zadanie ulepszać właściwości kauczuku wulkanizowanego, co przekłada się na większą odporność opon na zużycie, a także wiążącą się z tym dłuższą eksploatację i trwałość. Sadza pozwala zachować ich niezmienny kształt oraz doskonale wytłumić wstrząsy pochodzące z nadwozia. Dzięki niej mieszanka gumowa nie twardnieje nawet podczas niskich temperatur. Kiedy z jednej strony zestawimy parametry pozwalające na uzyskanie bardzo dobrej jakości ogumienia, z drugiej należy wziąć pod uwagę jego kwestie wizualne i estetykę. Na kolorowych oponach bardziej widać zabrudzenia niż na czarnych.
Kolorowe opony samochodowe
Z pewnością niejednej osobie decydującej się na zakup nowego ogumienia samochodowego nie umknęły kolorowe paski znajdujące się na jego powierzchni. Mogą występować w kolorze niebieskim, żółtym lub czerwonym. Barwnym akcentem na ogumieniu jest również charakterystyczna kropka na boku opony samochodowej – biała, czerwona bądź zielona. Te wszystkie elementy nie niosą za sobą istotnych informacji dla potencjalnego ich posiadacza i zanikają wraz z większą liczbą przejechanych kilometrów.
Istnieją także białe opony, a dokładniej mające na zewnętrznej stronie pierścień w tej barwie. To tzw. modele retro, nazywane whitewalls i zakładane w samochodach klasycznych oraz luksusowych z ubiegłego stulecia. Produkcja dwukolorowego ogumienia sięga lat 20. i 30. XX wieku, kiedy to powszechnym składnikiem dodawanym do mieszanki był tlenek cynku, dający białe lub kremowe zabarwienie.
Opony dymiące na kolorowo
W całości kolorowe opony do samochodu bezsprzecznie wprowadzają nieco ożywienia do linii auta i zdecydowanie przyciągają uwagę. Nimi właśnie najbardziej zainteresowani są fani tuningu oraz tacy, szukający efektownego ogumienia do driftu.
Barwę modeli w niemalże każdym wariancie zawdzięczamy użyciu w procesie produkcji barwnika do gumy. Te w efekcie końcowym wyglądają ekstrawagancko w porównaniu do standardowej czerni. Nie są one jeszcze powszechnym widokiem na ulicach, ale na torach driftowych stanowią niemalże codzienność. To dzięki nim powstaje kolorowy dym z opon, który uatrakcyjnia każdy pokaz, wywołując u oglądających duże emocje. Wrażenia wizualne są największą i jedyną zaletą takich modeli. Nadal małe rozpowszechnienie wpływa na ograniczoną dostępność zabarwionego ogumienia. Wiąże się to również z wysoką ceną kolorowych opon do „palenia gumy”, z którą muszą się liczyć wszystkie, zainteresowane osoby.
Kolorowe opony motocyklowe
W ogumieniu motocyklowym nie znajdziemy aż tak barwnych akcentów kolorystycznych, jak w modelach przeznaczonych do aut osobowych. Dominują raczej białe paski. Te okalające boczną ścianę są znakiem rozpoznawczym gum do klasyków.
Właściciele oldtimerów z duszą i historią, a także współczesnych cruiserów oraz chopperów są grupą docelową sięgającą po tak charakterystyczne ogumienie, podkreślające linie wspomnianych motocykli.
Niektórzy producenci kolorują swoje logo, aby było ono bardziej widoczne niż standardowe wytłoczenie. Na taki zabieg zdecydował się Dunlop w swojej oponie z białym napisem K555.
Zdarzają się też pojedyncze modele, mające namalowany pasek na środku bieżnika jak w Michelin Pilot Road 4, którego znaczenie znają tylko specjaliści marki.
Tuning opon
Zakładanie barwnych gum to niejedyny zabieg, aby uczynić auto wyjątkowym. Kiedy odmienienie wyglądu czterech kółek poprzez kolorowe felgi to za mało, w grę wchodzą inne techniki upiększające – nakładanie naklejek na opony, malowanie detali pisakiem lub farbą czy sięganie po świecące wentyle.
Jak samodzielnie podkreślić markę lub model ogumienia? Jednym z domowych sposób jest zakup żółtych lub białych nakładek na opony, np. Toyo, Bridgestone, Michelin, Dunlop i wiele różnych napisów. Można też zdecydować się na inny tekst, co daje spore pole do popisu. Rozwiązanie to choć ciekawe, może być kosztowne. Cena za komplet do 4 kół sięga powyżej 100 zł.
Bardziej ekonomicznym rozwiązaniem z pewnością będzie sięgnięcie po marker do opon lub farbę. Tymi akcesoriami wykonamy ręczne malowanie napisów i wypełnimy nimi literki, cyferki – wszystko, co tylko chcemy, aby zostało podkreślone. Przyda się pewna ręka, bo o wyjechanie poza kontur nietrudno. Ktoś jednak kiedyś wpadł na pomysł, żeby kolorem pokryć nie tylko napisy, ale też… bieżnik! Na wypełnienie rowków niebieską barwą zdecydował się niemiecki producent BMW. Jego prototyp skutera Concept C wyróżniał się na tle innych, a ogumienie przyciągało wzrok. Taką dekorację można wykonać samodzielnie pisakiem do opon, ale tylko nieliczni motocykliści chcą jeździć z kolorowym bieżnikiem. Pomysł obecnie nie cieszy się zbyt dużym powodzeniem.
Świecące wentyle to kolejna na liście propozycja na wizualny tuning opon. Tym razem to rozwiązanie dla posiadaczy samochodów, ale odradzamy sięganie po nie. Choć w Internecie napotkamy na wiele ofert z fluorescencyjnymi, różnobarwnymi wersjami, lepiej im nie ulegać i nie dokonywać zakupów. Użytkowanie świecących wentyli do auta jest niezgodne z ustawą o Warunkach technicznych pojazdów oraz zakresie ich niezbędnego wyposażenia.