Kwestia, czy inwestować w opony motocyklowe używane jest bardzo kontrowersyjna. Takie rozwiązanie ma zarówno swoich zwolenników, ale też przeciwników i to zdecydowanie ta druga grupa jest liczniejsza. Świadczą o tym, chociażby opinie motocyklistów spotykane pod artykułami czy na forach, dlatego warto zastanowić się nad wadami oraz ewentualnymi plusami kupna używanych opon motocyklowych.
Sprzedaż rzeczy z drugiej ręki zdecydowanie się rozwinęła wraz z upowszechnieniem Internetu. Na wielu stronach i aukcjach osoby wystawiają różnego typu produkty, w tym także opony używane motocyklowe. Czy warto odwiedzać takie miejsca w poszukiwaniu kompletu pasującego do naszej maszyny, czy lepiej od razu przejrzeć oferty producentów w renomowanym sklepie oponiarskim?
Używane opony motocyklowe – jakie mają wady?
Wybór używanych opon motocyklowych jest dość ryzykowny, a minusy takiej decyzji mogą dotyczyć zarówno wybranego kompletu, jak i samego zakupu.
Niepewny stan techniczny
Ogumienie z drugiej ręki to często niewiadoma i może się okazać przysłowiową puszką Pandory. Mimo iż wizualnie jego stan nie wskazuje na jakiekolwiek uchybienia, to nigdy nie wiemy, co skrywa wnętrze. Niewykluczone, że pod bieżnikiem znajdą się wady, których nie widzimy na pierwszy rzut oka, a dowiemy się o nich podczas montażu. Takich opon oczywiście ani nie założymy na felgi, ani też nie zwrócimy sprzedawcy. Brak gwarancji niestety przekreśla możliwość odzyskania pieniędzy.
Użytkowanie wątpliwej jakości modeli jest bardzo ryzykowne i niebezpieczne. Istnieje zagrożenie, że w ogumieniu dojdzie do uszkodzenia ścianek zewnętrznych, a w najgorszym wypadku nawet do eksplozji.
Używane opony motocyklowe dyskwalifikuje brak możliwości wyważenia czy pozostawiający wiele do życzenia stan kordów. Mogą to być powypadkowe egzemplarze, mające zniszczoną strukturę wewnętrzną w wyniku dużych przeciążeń. Takiego ogumienia lepiej się wystrzegać.
Uważajmy podczas zakupów
Na internetowych aukcjach zdarzają się nieuczciwi sprzedawcy. Ci niekiedy dla własnej korzyści i zysku świadomie nie podają lub zatajają pewne informacje, np. że opona była bieżnikowana lub naprawiana. Chcąc jak najszybciej sprzedać produkt, kuszą atrakcyjną ceną i możliwością zaoszczędzenia. Prawda okazuje się czasami bardzo bolesna. Trudno jest ocenić po samych zdjęciach i zamieszczonej treści, czy stosunek „cena-jakość” w praktyce będzie odpowiedni. Pokrycie czernidłem gumy to częsty zabieg, na który decydują się sprzedawcy, aby niekiedy odwrócić uwagę od innych mankamentów.
Kontrowersyjną kwestią jest przebieg. Mimo iż bieżnik wydaje się być w dobrym stanie, to poznanie realnie przejechanych kilometrów sprzedawanego ogumienia nie będzie wcale takie oczywiste. Na pierwszy rzut oka ciężko jest je określić, widząc jedynie zdjęcie opony. Często są one zaniżone, więc kupujący myśli, że trafił prawdziwą okazję, a w rzeczywistości wiele stracił.
Nigdy nie mamy pewności, w jaki sposób przechowywane było ogumienie – magazynowane nieodpowiednio w jakimś składzie lub garażu, a może na feldze motocykla, niezabezpieczone przez zimę. Każdy z tych przypadków negatywnie wpływa na mieszankę gumową i właściwości używanej opony motocyklowej. Dodając do tego upływający czas, ogumienie starzeje się, a nawet twardnieje i pęka.
Czy opony motocyklowe leżakowane są lepsze od używanych?
Pośród ogłoszeń od osób prywatnych czy niekiedy nawet sklepów możemy natrafić na takie, które dotyczą modeli leżakowanych. Jest to ogumienie nieużywane, ale z nieaktualnym DOT-em i jak wskazuje nazwa „przeleżało” kilka lat. Do zakupu zachęca cena takich modeli, ponieważ nawet te komplety z górnej półki są o kilkanaście procent tańsze, niż z aktualnego rocznika.
Kupno opon leżakowanych nie jest niczym złym, bo w grę wchodzi jazda na nieeksploatowanym komplecie. Nie mamy jednak pewności, w jakich warunkach przez te kilka lat był on magazynowany. Jeżeli odbywało się to niezgodnie z zaleceniami producenta, właściwości opony mogły się pogorszyć. Prawidłowe przechowywanie kilkuletniej gumy leżakowanej z dala od promieni słonecznych i w odpowiedniej temperaturze nie spowoduje pogorszenia jej parametrów – będą one identyczne jak w przypadku nowej.
Co lepiej wybrać – nowe opony motocyklowe, czy używane?
Kupno opon – nowych lub używanych – to w głównej mierze indywidualna kwestia każdego motocyklisty. Uzasadnieniem sięgnięcia po egzemplarze z drugiej ręki jest chęć zaoszczędzenia, choć niestety pozornego. Ich parametry nie będą tak dobre, jak w fabrycznie nowym ogumieniu, a wysokość bieżnika mniejsza ze względu na zużycie. Summa summarum czas eksploatacji znacznie się skróci, dlatego oszczędzanie na tym aspekcie może nie do końca wyjść na dobre – szybciej przyjdzie nam zaopatrzyć się w kolejny komplet. Trzeba mieć również na uwadze, że stan techniczny opon motocyklowych używanych może budzić zastrzeżenia, dlatego niezalecane jest montowanie takich gum.
Szukasz najlepszych opon motocyklowych, bezpiecznych i sprawdzonych przez wielu motocyklistów? Zapoznaj się z naszym rankingiem lub przeczytaj opinie o oponach motocyklowych!
W każdym z tych przypadków rekomendowane jest od razu wybranie nowego ogumienia, które zapewni odpowiedni poziom bezpieczeństwa i dobre właściwości jezdne. Jeżeli dysponujemy ograniczonym budżetem, nie musimy brać pod uwagę samych najdroższych modeli. Wartymi uwagi są również te nieco tańsze, o czym świadczą, chociażby opinie użytkujących je osób.
Oprócz kwestii ekonomicznych, na niekorzyść opon z drugiej ręki działa ich ograniczona liczba. Na rynku wtórnym wybór nie będzie z pewnością tak różnorodny, jak w renomowanym sklepie oponiarskim, mającym w ofercie modele od uznanych producentów, w wielu rozmiarach przedziałach cenowym.