Zgodnie z prawem wprowadzonym w 2014 roku, nowe auta sprzedawane w granicach Unii Europejskiej muszą być wyposażone w systemy kontroli ciśnienia w oponach. Dotyczy to również pojazdów japońskiej marki Hyundai.

Producent bardzo szybko dostosował się do wymogów, a w swoich samochodach stosuje systemy wyróżniające się wysoką precyzją. Czujniki dokonują dokładnych pomiarów, a dzięki wysokiej jakości montowanych w nich baterii charakteryzują się długą żywotnością i działają przez lata.

Jak działa czujnik ciśnienia w oponach Hyundai?

W swoich autach japoński producent stosuje dwa rozdaje systemów TPMS, zależnie od modelu pojazdu. Pierwszy z nich nazywany jest pośrednim. Opiera się on na mechanizmie ABS, który wykrywa spadek ciśnienia, kiedy koło zaczyna wolniej się toczyć. To rozwiązanie tańsze w eksploatacji, jednak nie tak dokładne jak druga opcja.

Kolejny wariant, bezpośredni, polega na zastosowaniu specjalnych czujników, po jednym w każdym kole. Są one zazwyczaj zintegrowane z wentylami. Na bieżąco monitorują stan ciśnienia w oponie. Odczyty wykonywane są dzięki czułej płytce badającej nacisk powietrza. Następnie informacja jest przesyłana drogą radiową do komputera pokładowego. Takie czujniki muszą być aktywowane i skalibrowane po każdej wymianie opon i rotacji kół.

Kierowcy niejednokrotnie zastanawiają się, czy taki system ma sens i czy nie wystarczyłoby po prostu co jakiś czas sprawdzać ciśnienie manometrem. Nie da się jednak ukryć, że TPMS znacznie zwiększa bezpieczeństwo. Czasem osoba prowadząca auto nie jest w stanie wyczuć, że w trakcie jazdy doszło do uszkodzenia opony i wycieku powietrza. Stwarza to bardzo duże zagrożenie, zwłaszcza, jeśli w konsekwencji dojdzie do wystrzału ogumienia. Dzięki czujnikom kierowca jest stale informowany, czy ciśnienie w oponach utrzymuje się na właściwym poziomie.

Kasowanie kontrolki czujnika TPMS - Hyundai

Kiedy na desce rozdzielczej wyświetli się kontrolka TPMS, należy jak najszybciej zatrzymać auto i sprawdzić stan opon. Jeżeli nie widać żadnych uszkodzeń, zazwyczaj wystarczy dopompować koło i lampka powinna zgasnąć. Jeśli nadal się świeci, czasem trzeba dokonać resetu systemu. Sposób jego przeprowadzenia zależny jest od modelu i rocznika auta. W niektórych autach służy do tego specjalny przycisk resetowania TPMS, który należy przytrzymać przy włączonym zapłonie, ale zgaszonym silniku, aż kontrolka mignie trzykrotnie. Sposób właściwy dla każdego samochodu można znaleźć w instrukcji pojazdu.

Jeśli mimo napompowania opon i resetu TPMS kontrolka nadal się świeci, może to oznaczać poważniejszy problem. Warto udać się wówczas do wulkanizatora, który w przypadku uszkodzenia sensora lub wyczerpania baterii wymieni czujnik na nowy i od razu dokona jego aktywacji, a także odpowiednio zaprogramuje.